Ściany
KAMIEŃ OZDOBNY - dekoracyjny akcent w mieszkaniu. W naszym przypadku jest nim pokryty komin, który wystaje kilkanaście centymetrów od ściany. Ponadto rozciąga się na wysokość całego mieszkania (czyli dół + antresola). Niestety do tego komina nie można się przebić żeby zrobić kominek - a szkoda.
Wybór kamienia jest tak duży, że była to jedna z trudniejszych decyzji - tym bardziej, że nie zgadzaliśmy się wzajemnie co do swoich wyborów. Poza tym nie jest to zwykłe pomalowanie ścian, które zawsze można przemalować jak coś się nie spodoba. Kamień jest dość kosztowny i czasochłonny do układania - przynajmniej te modele, w których każda cegiełka jest osobnym elementem (jak nasz). Nasz kamień miał chociaż gotową fugę wokół każdej "cegiełki" (jak wiele modeli, aczkolwiek nie wszystkie).
Myślałam, że w każdym markecie budowlanym będzie to samo ale "pro forma" postanowiłam wejść do OBI... I całe szczęście bo znalazłam tam kamień, który podobał się nam obojgu, i co do którego nie miałam żadnych wątpliwości! W dodatku cena była przystępna a kiedy wróciliśmy go zakupić zrobili na niego promocję 50% (!) bo zostały im ostatnie kartony. Trafiło się nam "jak ślepej kurze ziarno..." ;D . Potrzebowaliśmy ok 10m2 - na szczęście wystarczyło :). Niestety narożniki są dużo droższe. Jeśli więc nie musicie ich robić to sporo zaoszczędzicie.
![]() |
Kamień wewnętrzny "SIENA" |
Co uwielbiam w tym modelu? NIE WIDAĆ ŁĄCZEŃ!! Dla mnie choćby najpiękniejszy i najciekawszy model traci na swojej "zajefajności" jeśli widać łączenia. Widzę wtedy tylko te łączenia!
Kolejnym dylematem w wyborze kamienia może być jego KOLOR. Niektóre są takie piękne... Ale nie podobały się mojemu mężowi. Postawiłam więc na UNIWERSALNOŚĆ. Biały będzie pasował zawsze i wszędzie. Obojętnie jaki najdzie nas/was kiedyś kaprys na ściany - fuksja, indygo, karmazyn (wersja dla mężczyzn: różowy, niebieski, czerwony) czy cokolwiek innego - BIAŁY KAMIEŃ ZAWSZE BĘDZIE PASOWAĆ. A jak już przejdziemy przez wszystkie kolory tęczy na ścianie i stwierdzimy, że totalnie znudził się nam biały, to - rada dla awangardowych - można go pomalować na inny kolor. A wtedy ściany na biało i też jest pięknie:) Widziałam takie zdjęcie w jakiejś gazetce - przykuwa uwagę, wygląda nietuzinkowo, nadaje inny wymiar...
Utrzymanie w czystości - mimo, że biały, to jakoś sam się utrzymuje w czystości. Jest oczywiście zaimpregnowany i jak dotąd raz tylko omiotłam go wspomnianą wcześniej miotełką z jyska. I to raczej z przyzwoitości a nie dlatego, że było widać na nim kurz.
Czym się kierować przy wyborze kamienia? Dla osób o stałych uczuciach do swoich dekoracyjnych wyborów powiem: GUSTEM. To samo powiem do osób, które STAĆ na takie zmiany jeśli im się odwidzi. W przeciwnym razie będą zawsze niezadowolone. Natomiast większość z nas jak już robi ścianę w kamieniu, to raczej traktuje to jako inwestycję na lata. Jeśli do tego lubimy robić mniej kosztowne zmiany w naszym mieszkaniu (np. malowanie raz taki raz inny kolor), lubimy bawić się dodatkami itp, to radzę by ten gust był uzupełniony o UNIWERSALNOŚĆ (uniwersalny wzór, kolor). Poza tym są kamienie lepszej i gorszej jakości. My kupiliśmy stosunkowo niedrogi, GIPSOWY - podobno gorszej jakości - a i tak jest super! Nic się od niego nie odłupuje. Po impregnacji nie brudzi się, nie pyli - krótko mówiąc jesteśmy bardzo zadowoleni (i gościom też się bardzo podoba ;) ). Ale może warto zainwestować w mocniejszy, droższy CEMENTOWY jeśli nasz kamień jest w miejscu narażonym na uderzenia, np. cięgle uderzamy w niego drzwiami (oczywiście niechcący). I na koniec - jeśli zwracamy uwagę na szczegóły, to lepiej by nie było widać łączeń. W przeciwnym razie będzie nas to zawsze irytować. W katalogach każdy kamień wygląda pięknie i zdjęcia są najczęściej robione pod takim kątem, że tych łączeń nie widać (a może to kwestia photoshopa). Dlatego warto zobaczyć kawałek ściany z wystawy w sklepie zrobionej w wybranym przez nas kamieniu. Wystawa nas nie oszuka.
![]() |
Zostało nam trochę kamienia więc położyliśmy go też na ściance kuchnia/salon |
Czym się kierować przy wyborze kamienia? Dla osób o stałych uczuciach do swoich dekoracyjnych wyborów powiem: GUSTEM. To samo powiem do osób, które STAĆ na takie zmiany jeśli im się odwidzi. W przeciwnym razie będą zawsze niezadowolone. Natomiast większość z nas jak już robi ścianę w kamieniu, to raczej traktuje to jako inwestycję na lata. Jeśli do tego lubimy robić mniej kosztowne zmiany w naszym mieszkaniu (np. malowanie raz taki raz inny kolor), lubimy bawić się dodatkami itp, to radzę by ten gust był uzupełniony o UNIWERSALNOŚĆ (uniwersalny wzór, kolor). Poza tym są kamienie lepszej i gorszej jakości. My kupiliśmy stosunkowo niedrogi, GIPSOWY - podobno gorszej jakości - a i tak jest super! Nic się od niego nie odłupuje. Po impregnacji nie brudzi się, nie pyli - krótko mówiąc jesteśmy bardzo zadowoleni (i gościom też się bardzo podoba ;) ). Ale może warto zainwestować w mocniejszy, droższy CEMENTOWY jeśli nasz kamień jest w miejscu narażonym na uderzenia, np. cięgle uderzamy w niego drzwiami (oczywiście niechcący). I na koniec - jeśli zwracamy uwagę na szczegóły, to lepiej by nie było widać łączeń. W przeciwnym razie będzie nas to zawsze irytować. W katalogach każdy kamień wygląda pięknie i zdjęcia są najczęściej robione pod takim kątem, że tych łączeń nie widać (a może to kwestia photoshopa). Dlatego warto zobaczyć kawałek ściany z wystawy w sklepie zrobionej w wybranym przez nas kamieniu. Wystawa nas nie oszuka.
Nakładanie kamienia wg instrukcji sprzedawcy:
- tył kamienia szorować drucianą szczotką by powstały zadrapania, w które wejdzie klej (by lepiej trzymał)
- nałożyć kamień na ścianę i odczekać (ok 1-2 tyg - tego dokładnie nie pamiętam)
- zaimpregnować - impregnat wlać do rozpylacza na wodę (taki jak do kwiatów) i rozpylać na kamieniu od góry do dołu; zrobić tak przynajmniej dwukrotnie by równo pokryć impregnatem. Absolutnie nie robić tego pędzlem!
Nakładanie kamienia w praktyce wg naszego budowlańca:
- klej jest tak silny, że obeszło się bez drapania
- mozolne nakładanie kamienia; odczekanie ok. tygodnia
- impregnacja - gruba warstwa impregnatu nakładana pędzlem
Moje spostrzeżenia - nakładanie pędzlem jest ryzykowne bo impregnat nierówno się wchłania i dość długo są na kamieniu "plamy". Wygląda to jakby na jakiejś powierzchni kamień był ciemniejszy, brudny. Na szczęście wszystko skończyło się "happy endem" i kolor jest już równy. Niemniej uważam to za ryzyko.
Na razie wszystkie ściany nie są pomalowane ale w kuchni, salonie i sypialni już tak. Zdecydowanie mogę polecić farby MAGNAT Ceramic. Pomalowaliśmy sypialnię w kolorze Perłowy Dolomit. Wygląda jak zwykła farba, a dopiero odpowiednie podświetlenie wydobywa z niej delikatnie perłowy połysk. Jak dla mnie to zaleta, bo nie chcę, żeby cały dzień "świeciły" mi ściany - myślę, że to byłoby na swój sposób "męczące".
Jeśli zaś chodzi o sam kolor Perłowy Dolomit, jest to dobry kolor dla kogoś kto chce mieć jasną sypialnię ale nie białą. Co ciekawe, kolor położony na całej ścianie wygląda jak przyjemna biel - dopiero kiedy zestawi się z czymś naprawdę białym (sufit, białe meble) wydobywa się cały kolor - widać wtedy, że całkiem mocno kontrastuje z bielą. A utrzymanie w czystości? Niewiele tu komarów ale jak już jednego dopadłam kapciem na ścianie, to został ślad. Starłam palcem! I nie ma śladu:) . Niestety plamy w kuchni trudniej usunąć. Zostają ślady.
Na dawnym mieszkaniu pomalowałam ściany farbą BECKERS - nie była tania ale REWELACYJNA. Może niczym po ścianach nie chlapałam i nie miałam tam kota ale ściany zawsze wyglądały świetnie. Nie brudziły się od byle oparcia się czy dotykania.
W salonie przy białym kamieniu mamy jakiś odcień szarego DULUXA z serii COLOURS OF THE WORLD (szara poświata albo jakiś arktyczny szary czy coś podobnego). Kolor jest równy i pięknie kontrastuje z bielą. Niestety widać każde dotknięcie palcem i każdą próbę usunięcia tych śladów. Może plamoodporne Duluxa byłyby lepsze ale myśleliśmy, że nie ma takiej potrzeby.
Teraz jak patrzę na mojego Duluxa wygląda na szary. Ale słońce mocniej przyświeci i nabiera niebieskiego odcienia. Widać to zwłaszcza przy szarym narożniku. Pozostałe ściany w pokoju są białe. Miały mieć szarą mgiełkę ale wyszła mdła niebieska! Wyglądało to okropnie!! Wszystko przemalowaliśmy na biało. Nie dajcie się oszukać kolorom pomalowanych próbek, które widzicie w markecie! Tam jest tylko sztuczne oświetlenie i kolory będą się różnić od tego co zobaczycie na waszej ścianie w naturalnym świetle z okien czy choćby z innych żarówek niż marketowe świetlówki. Znajoma kupiła szarą farbę i nakładając w domu ten szary okazał się fioletowy! Ale będąc u niej w domu zobaczyłam, że ma piękny, idealny jasny i bez wątpienia SZARY kolor ścian. Jak się okazało po felernym "fioletowym szarym" postanowiła zamówić farbę z mieszalnika ( w marketach robią na miejscu biała farba + pigment) i to było to! Mój następny szary będzie z mieszalnika.
To jeszcze nie koniec tego działu. Mam jeszcze trochę ścian do zrobienia w tym domu.
Tymczasem trochę ścian "od kuchni" :)
Nie mam niestety zdjęć wełny mineralnej, której jest ok 25cm układanej w dwóch warstwach na zakładkę dla dobrej izolacji termicznej. I oczywiście aluminiowa folia termoizolacyjna między ociepleniem a płytami karton-gips. Są różne folie ale aluminiowa lepiej izoluje termicznie ponieważ odbija światło - dzięki temu na poddaszu możemy latem oddychać w mieszkaniu ;) Wełna powinna zakrywać jeszcze krokwie ponieważ drewno jest kiepskim izolatorem i będzie uciekać przez nie ciepło oraz nawiewać chłód z zewnątrz.
Szczególnie na poddaszach ważne jest zastosowanie materiałów ognioochronnych. Elementy z nich wykonane hamują rozprzestrzenianie się ognia. Nie są niezniszczalne ale zawsze dadzą więcej czasu na ewakuację. Należą do nich m.in. czerwone płyty kartonowo-gipsowe.
W części po prawej stronie komina zrobiliśmy ściankę działową - na świecie pojawiła się dzidzia więc z pomysłu na jadalnię robi się dziecięcy pokój :) Niestety jest problem z dodaniem zdjęć :( Wrzucę jak uda się go rozwiązać.
- tył kamienia szorować drucianą szczotką by powstały zadrapania, w które wejdzie klej (by lepiej trzymał)
- nałożyć kamień na ścianę i odczekać (ok 1-2 tyg - tego dokładnie nie pamiętam)
- zaimpregnować - impregnat wlać do rozpylacza na wodę (taki jak do kwiatów) i rozpylać na kamieniu od góry do dołu; zrobić tak przynajmniej dwukrotnie by równo pokryć impregnatem. Absolutnie nie robić tego pędzlem!
Nakładanie kamienia w praktyce wg naszego budowlańca:
- klej jest tak silny, że obeszło się bez drapania
- mozolne nakładanie kamienia; odczekanie ok. tygodnia
- impregnacja - gruba warstwa impregnatu nakładana pędzlem
Moje spostrzeżenia - nakładanie pędzlem jest ryzykowne bo impregnat nierówno się wchłania i dość długo są na kamieniu "plamy". Wygląda to jakby na jakiejś powierzchni kamień był ciemniejszy, brudny. Na szczęście wszystko skończyło się "happy endem" i kolor jest już równy. Niemniej uważam to za ryzyko.
![]() |
Wystające kable na przewidziane oświetlenie/ otwór przewidziany na schody |
Ale ściany, to też kolory i farby..
Na razie wszystkie ściany nie są pomalowane ale w kuchni, salonie i sypialni już tak. Zdecydowanie mogę polecić farby MAGNAT Ceramic. Pomalowaliśmy sypialnię w kolorze Perłowy Dolomit. Wygląda jak zwykła farba, a dopiero odpowiednie podświetlenie wydobywa z niej delikatnie perłowy połysk. Jak dla mnie to zaleta, bo nie chcę, żeby cały dzień "świeciły" mi ściany - myślę, że to byłoby na swój sposób "męczące".
Jeśli zaś chodzi o sam kolor Perłowy Dolomit, jest to dobry kolor dla kogoś kto chce mieć jasną sypialnię ale nie białą. Co ciekawe, kolor położony na całej ścianie wygląda jak przyjemna biel - dopiero kiedy zestawi się z czymś naprawdę białym (sufit, białe meble) wydobywa się cały kolor - widać wtedy, że całkiem mocno kontrastuje z bielą. A utrzymanie w czystości? Niewiele tu komarów ale jak już jednego dopadłam kapciem na ścianie, to został ślad. Starłam palcem! I nie ma śladu:) . Niestety plamy w kuchni trudniej usunąć. Zostają ślady.
Na dawnym mieszkaniu pomalowałam ściany farbą BECKERS - nie była tania ale REWELACYJNA. Może niczym po ścianach nie chlapałam i nie miałam tam kota ale ściany zawsze wyglądały świetnie. Nie brudziły się od byle oparcia się czy dotykania.
W salonie przy białym kamieniu mamy jakiś odcień szarego DULUXA z serii COLOURS OF THE WORLD (szara poświata albo jakiś arktyczny szary czy coś podobnego). Kolor jest równy i pięknie kontrastuje z bielą. Niestety widać każde dotknięcie palcem i każdą próbę usunięcia tych śladów. Może plamoodporne Duluxa byłyby lepsze ale myśleliśmy, że nie ma takiej potrzeby.
Z SZAROŚCIAMI NA ŚCIANACH TRZEBA BARDZO UWAŻAĆ ALBOWIEM CZĘSTO WCHODZĄ W NIEBIESKI LUB FIOLETOWY!!
NAJBEZPIECZNIEJ ZROBIĆ JE Z MIESZALNIKA
NAJBEZPIECZNIEJ ZROBIĆ JE Z MIESZALNIKA
Teraz jak patrzę na mojego Duluxa wygląda na szary. Ale słońce mocniej przyświeci i nabiera niebieskiego odcienia. Widać to zwłaszcza przy szarym narożniku. Pozostałe ściany w pokoju są białe. Miały mieć szarą mgiełkę ale wyszła mdła niebieska! Wyglądało to okropnie!! Wszystko przemalowaliśmy na biało. Nie dajcie się oszukać kolorom pomalowanych próbek, które widzicie w markecie! Tam jest tylko sztuczne oświetlenie i kolory będą się różnić od tego co zobaczycie na waszej ścianie w naturalnym świetle z okien czy choćby z innych żarówek niż marketowe świetlówki. Znajoma kupiła szarą farbę i nakładając w domu ten szary okazał się fioletowy! Ale będąc u niej w domu zobaczyłam, że ma piękny, idealny jasny i bez wątpienia SZARY kolor ścian. Jak się okazało po felernym "fioletowym szarym" postanowiła zamówić farbę z mieszalnika ( w marketach robią na miejscu biała farba + pigment) i to było to! Mój następny szary będzie z mieszalnika.
To jeszcze nie koniec tego działu. Mam jeszcze trochę ścian do zrobienia w tym domu.
Tymczasem trochę ścian "od kuchni" :)
![]() |
Tak było na samym początku! Nie jest to akurat nasze poddasze bo wtedy niestety nie robiliśmy zdjęć - ale było niemal identyczne więc z czystym sumieniem mogę wrzucić to zdjęcie. |
Nie mam niestety zdjęć wełny mineralnej, której jest ok 25cm układanej w dwóch warstwach na zakładkę dla dobrej izolacji termicznej. I oczywiście aluminiowa folia termoizolacyjna między ociepleniem a płytami karton-gips. Są różne folie ale aluminiowa lepiej izoluje termicznie ponieważ odbija światło - dzięki temu na poddaszu możemy latem oddychać w mieszkaniu ;) Wełna powinna zakrywać jeszcze krokwie ponieważ drewno jest kiepskim izolatorem i będzie uciekać przez nie ciepło oraz nawiewać chłód z zewnątrz.
Szczególnie na poddaszach ważne jest zastosowanie materiałów ognioochronnych. Elementy z nich wykonane hamują rozprzestrzenianie się ognia. Nie są niezniszczalne ale zawsze dadzą więcej czasu na ewakuację. Należą do nich m.in. czerwone płyty kartonowo-gipsowe.
![]() |
Płyta karton-gips OGNIOOCHRONNA |
![]() |
Przed gładzią... |
![]() |
... i po gładzi..:) |
![]() |
Przed malowaniem... |
![]() |
I po malowaniu. |
W części po prawej stronie komina zrobiliśmy ściankę działową - na świecie pojawiła się dzidzia więc z pomysłu na jadalnię robi się dziecięcy pokój :) Niestety jest problem z dodaniem zdjęć :( Wrzucę jak uda się go rozwiązać.
Wybór kamienia na ścianę uzależniony jest od tego, jaki efekt chcemy osiągnąć we wnętrzu. Ważna jest też kolorystyka. Na przykład mieszkanie w odcieniach grafitu z elementem loft prezentuje się wyjątkowo ciekawie https://projektowanie-wnetrz-online.pl/projektowanie-mieszkania-online . Jest to pokaźna przestrzeń zupełnie nieskrępowana zbędnymi elementami.
OdpowiedzUsuńProjekt architektoniczno-budowlany to kompleksowa usługa obejmująca zarówno projektowanie wyglądu estetycznego budynku, jak i szczegółowe rozwiązania techniczne. Tego rodzaju projekt musi spełniać wszystkie obowiązujące normy i przepisy budowlane, zapewniając bezpieczeństwo oraz trwałość konstrukcji. Biura projektowe realizujące projekty architektoniczno-budowlane skupiają się na integracji nowoczesnych technologii, materiałów i metod konstrukcyjnych, aby optymalnie wykorzystać przestrzeń i zasoby.
OdpowiedzUsuńŚwietne wskazówki dotyczące aplikacji impregnatu do kamienia. Zgadzam się, że równomierne pokrycie jest kluczowe dla trwałości efektu.
OdpowiedzUsuńWybór kamienia na ścianę rzeczywiście jest ogromny, a biały wygląda bardzo elegancko i pasuje do wielu stylów. Dla osób, które szukają czegoś w podobnym, naturalnym klimacie, ale może trochę cieplejszego w odbiorze, dobrym pomysłem mogą być drewniane panele ścienne https://kronosfera.pl/p/dekoracja-scian-drewniane-panele-scienne,284 Świetnie wyglądają w salonie czy sypialni i dodają wnętrzu przytulności ;)
OdpowiedzUsuń