Podłogi

listwy przypodłogowe, białe listwy, listwy mdf   LISTWY PRZYPODŁOGOWE - detal, który może nadać szyk mieszkaniu. Uważam, ze fantastyczną decyzją było położenie białych listew. Ale pod warunkiem, że ściana jest innego koloru. W moim przypadku jest to szary (w salonie) i lniany (w kuchni). Tam gdzie ściany są jeszcze białe nie wygląda to efektownie. 
    W popularnych marketach budowlanych można kupić listwy plastikowe lub z malowanego MDF-u. Zdecydowaliśmy się na MDF. Uważam, że są bardziej eleganckie. Cena ich jakoś znacznie nie odbiega od plastikowych wiec nie było się nad czym zastanawiać. Oczywiście są i droższe ale my znaleźliśmy takie, które zarówno odpowiadają naszym gustom jak i mają przystępną cenę. Po prostu trzeba dobrze się rozejrzeć.

Listwa MDF - salon
   Wiele zależy też od stylu w jakim urządzamy mieszkanie - jeśli jest to styl prowansalski lub skandynawski, to jak najbardziej listwy z różnymi udziwnieniami, frezami będą pasować. Do stylu nowoczesnego uważam, że lepiej wyglądają jak najprostsze i nie za duże.
      I tu mam rebus - nie pamiętam jak to się stało ale na antresoli mamy białe listwy plastikowe. Prawdopodobnie dałam mężowi wolną rękę bo tam będzie jego biuro. Niemniej muszę przyznać, że wyglądają bardzo ładnie i dobrze przylegają do ściany bo są bardziej elastyczne jak MDF. Nie ma z nimi problemu uszczelniania, o którym piszę nieco dalej. Niestety narożniki plastikowe są stosunkowo duże i mało eleganckie. W listwach z MDF-u ścięliśmy końcówki pod kątem 45 st. i tak złożyliśmy je na wszystkich rogach bez dokupowania dodatkowych oryginalnych narożników. Wygląda to lepiej i przy okazji jest taniej :)

      Jeśli nie jesteście pewni jakie listwy będą się u was dobrze prezentować, to można w takim markecie kupić po 1 szt. z każdego wybranego rodzaju, przyłożyć w domu do ściany a następnie zwrócić te, których nie chcecie (ja tak robiłam nie tylko z listwami). 
    Ważna rzecz - podłoga pracuje więc istotne jest czym się wypełni przestrzenie między listwą a podłogą i ścianą. Akryl jest prawie niewidoczny ale za to pęka!! Nie rzuca się to bardzo w oczy - ale też nie jest niezauważalne. Nam w każdym razie to przeszkadza. Między podłogą a listwą daliśmy biały silikon - sprawdził się świetnie! Jak będziemy robić u góry listwy poprawki, to też spróbujemy silikonem - podobno jednak nie jest to takie łatwe w tym miejscu.

białe listwy mdf
Listwa MDF - kuchnia
   Niestety wadą takich listew jest utrzymanie ich w czystości.  Brudzą się podczas mycia podłóg od mopa czy szmat. Osadza się na nich kurz, który jest z góry widoczny. Nie wszędzie kurzą się tak samo - najmniej w salonie a najbardziej w przedpokoju połączonym z salonem. Nie polecam czyścić tego na mokro - kurz zbiera się w załamaniu między listwą a ścianą - nie wygląda to dobrze. Czyszczenie tego jest to dość męczące - zwłaszcza przy dużym mieszkaniu. Na szczęście kupiłam w JYSKU szczotkę  do kurzu na kiju ( koszt kilku złotych). Cudowna rzecz!! O ile nie polecam jej do mebli bo tylko się wszystko roznosi o tyle polecam ją gorąco do omiatania listew przypodłogowych (w salonie to wystarczy). Kolana i kręgosłup będą nam wdzięczne :). Niestety w przedpokoju i kuchni czasem trzeba na kolanach wyczyścić je na pozostałej powierzchni (wystarczy ciepłą wodą)... Uważam jednak, że jest to niska cena w porównaniu z tym jakie robią wrażenie ;)

listwa aluminiowa
Cokoły z kafli z aluminiową listwą
    W przedpokoju natomiast przy gresie można zrobić listwy z tegoż samego gresu a na nich nakleić od góry anodowane listwy aluminiowe. Wystarczy je czasem omieść wspomnianą wcześniej miotełką do kurzu.
     Jakby ktoś mówił, że się motam bo raz piszę, że w przedpokoju mam białe listwy i panele a w innym miejscu, że gres, to wyjaśniam - mam 2 przedpokoje (albo 1 duży w 2 częściach - jak kto woli). Przy wejściu mam gres, Potem jest zwężenie i część druga wychodząca na salon i kuchnię w panelach.


  LISTWY ŁĄCZENIOWE - zło konieczne czy ozdoba? To już zależy od nas. Osobiście płakałam na myśl, że jakieś, duże, wypukłe listwy będą mi nie tylko szpecić ale i przeszkadzać w płynnym poruszaniu się po mieszkaniu. Większość przestrzeni jest u mnie otwarta i półotwarta. Z tego też powodu wyrównaliśmy podłogę na całej powierzchni by uniknąć  tych nieszczęsnych listew. Cała ta przestrzeń, jest w jednolitych panelach. To był świetny pomysł. Bardzo lubię naszą podłogę. Nawet przejście do oddzielonej drzwiami sypialni jest kontynuowane tymi samymi panelami bez listwy łączeniowej.  



aluminiowa listwa, łączenie kafli, łączenie paneli
     Chciałam też panele w naszej półotwartej na salon kuchni ale mąż upierał się przy kaflach. Osiągnęliśmy kompromis - położyliśmy kafle - a konkretnie gres szkliwiony - tylko przy samych meblach kuchennych. Nie obyło się więc bez listwy łączeniowej. Zastosowanie małej, szerokiej na niecałe 15mm anodowanej/satynowej listwy aluminiowej dodało uważam uroku temu  małemu przedsięwzięciu. Taka wąska listwa jest mniej wypukła niż listwa szeroka. Mówię tu o listwach o przekroju "h" a nie wkręcanych od góry lub klejonych. Przy zastosowaniu listew takich jak nasze należy zeszlifować nieco od dołu gres/kafle by na podstawie listwy nie uniosły nam się do góry.   Oczywiście jeżeli do tego wynajmujecie fachowca - powinien o tym wiedzieć.

listwa łączeniowa, łącznie paneli


     Niestety nie zawsze możemy taką wąską listwę zastosować. Po pierwsze: panele pracują - a więc kurczą się i rozszerzają. Istnieje więc ryzyko, że taka panel wypadnie spod listwy (niestety znam osoby, którym to się przytrafiło). My zaryzykowaliśmy ponieważ od tej listwy do okna jest nieduża powierzchnia podłogi panelowej (czyli mała powierzchnia pracy paneli) natomiast od strony salonu panele idą wzdłuż listwy - takie ułożenie jest najbezpieczniejsze. Po drugie: powierzchnia musi być wyrównana - bez żadnego przeskoku bo listwa będzie nam "latać" (nierówność ok 1mm nie będzie przeszkodą). Taką samą listwę zastosowaliśmy między jednym a drugim przedpokojem. Na wejściu jest gres, a dalej oddzielone wąską listwą panele. Należy pamiętać, że im większy uskok tym szersza listwa musi być zastosowana, żeby ten uskok "zgubić".
     Jeżeli nie chcecie dużych listew a boicie się czy małe się sprawdzą nie zaszkodzi zacząć od małych. W razie czego większe zawsze można wstawić. My wyszliśmy z takiego założenia i całe szczęście bo małe się sprawdzają :)

     GRES POLEROWANY - wysoki połysk. Oczywiście dużo mniej kurzu widać na matowych kaflach. Ale za to gorzej się je czyści (wiem bo na poprzednim mieszkaniu miałam matowe kafle). Trzeba przyznać, że ten szkliwiony jest bajecznie łatwy do mycia. Myję go TYLKO szmatką z ciepłą wodą - wszystko schodzi jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki! :D W zależności od światła czasem widać wyschnięte krople wody - wystarczy  więc póki podłoga jest wilgotna przetrzeć miękką szmatką na sucho. Zanim ostatecznie zdecydowałam się na gres szkliwiony dużo szukałam informacji w internecie - jak utrzymuje się go w czystości itp. Niestety wiele osób narzekało na czyszczenie ale stwierdziłam, że 2 m2 ciągłego polerowania mogę przecież znieść - nie jest to dużo. Doznałam miłego "rozczarowania" kiedy okazało się, że jest inaczej. Ale wrócę do tego nieco później.
     Dowiedziałam się też np, że taki gres trzeba impregnować. Kiedy więc kupiłam gres, kupiłam też impregnat. Niestety Pani w sklepie nie powiedziała mi, że TEN gres firmy DOMINO jest impregnowany fabrycznie i nie trzeba ponownie tego robić. Wielka szkoda, bo po impregnacji gres zmienił mi kolor - ściemniał. Nadal jest ładny więc nie robiłam afery. Ale o ton jaśniejszy - a więc taki jak świeżo po zakupie - chyba byłby nieco lepszy.
     Nie zmienia to jednak faktu, że niektóre gresy trzeba impregnować  (zapytajcie sprzedawcy a najlepiej zadzwońcie bezpośrednio zapytać do producenta) więc i tak opiszę wam ten proces - może się wam przydać. Kupiłam malutkie plastikowe korytko malarskie i malutki wałek z gąbką w Castoramie za kilka złotych (trzeba się tam dobrze rozglądać bo na linii wzroku są zawsze droższe a poniżej jak się kucnie są za połowę ceny!).

IMPREGNOWANIE: nalewamy impregnat do korytka, w którym maczamy wałek, dobrze wyciskamy wałek i jedziemy nim cienką warstwę po gresie raz w jednym kierunku raz w drugim, żeby dobrze impregnat pokrył gres. Czekamy aż się wchłonie - w moim przypadku trwało to kilka dni bo impregnatu daliśmy za dużo. I tak podczas tego wchłaniania na gresie pojawiają się plamy, które przyprawiają o zawał, że już tak zostaną! Tak - mnóstwo internautów rozpaczało nad tymi plamami dlatego napiszę wam co robić zamiast płakać (ja już chciałam skuwać gres i kupować nowy, bo plamy były kilka dni i myślałam, że już tak zostaną). Stwierdziłam, że nie mam nic do stracenia, więc zanim go skujemy spróbuję go wypolerować. MIĘCIUTKĄ i czyściutką, niepozostawiającą włókien  ściereczką polerowałam na kolanach ten wówczas przeklęty dla mnie gres! Polerowałam go tak przez kilka dni z rzędu po ok 20min dziennie. Często wymieniałam przy tym ściereczki. Niektóre plamy znikały od razu a niektóre z czasem robiły się coraz mniejsze aż zniknęły całkowicie!! :) Generalnie od impregnacji do zniknięcia plam minęło chyba ze 2 tygodnie.

     WAŻNE: impregnat nakładamy PRZED nałożeniem fug (w przeciwnym razie fugi nam ściemnieją a nawet mogą na nich zostać tłuste plamy po impregnacie.
        I tu wrócę do tematu mycia gresu polerowanego. Zastanawiam się dlaczego tyle osób narzeka na utrzymanie go w czystości - spotkałam się nawet z opinią, że niektóre plamy zostają już na zawsze. I myślę, że powodem może być nienałożenie impregnatu. Impregnat bowiem wchodząc we wszystkie pory (tak jest - gres szkliwiony jest tak naprawdę porowaty) "natłuszcza" gres dzięki czemu w te pory nie wchodzą już inne cząsteczki, które mogłyby pozostawić plamy. Niestety nie wiem i już się nie dowiem czy skoro mój gres był impregnowany fabrycznie, to byłby również plamoodporny. Ale być może dlatego, że wchłonął tyle dodatkowego impregnatu myje się go ciepłą wodą jak w reklamie cudownego detergentu do czyszczenia.
      Niestety dość łatwo przenosi się na niego kurz na kapciach z pozostałej części domu. Na szczęście przeważnie wystarczy tylko zamieść by gres wyglądał jak po umyciu - i to jest super :) Do zalet dodam jeszcze, że ten gres się nie rysuje (choć nie testowałam cięcia nożem po gresie ale nie radzę nikomu próbować).
      Niektóre sklepy/markety mogą proponować gres w obniżonej cenie jako drugi gatunek - zwykle taki ma już rysy bądź ślady po polerowaniu. Nie warto rzucać się na takie okazje myśląc, że są słabo widoczne. W mieszkaniu światło będzie padać wam pod innym kątem i te rysy wyeksponuje. Jeśli ktoś twierdzi, że i tak gres się rysuje, to cóż... trzeba pamiętać, że są  różnej firmy gresy i na to nie ma rady. Ja kupiłam w sieci salonów TGS gres firmy DOMINO. Impregnat - być może niepotrzebnie - też tam kupiłam ale nie pamiętam jakiej firmy - w każdym razie impregnaty i inne środki czyszczące zdaje się prowadzą tylko jednej firmy.
       Nie wyobrażam sobie jednak mieć takiego gresu na dużej powierzchni. Ewentualne zabrudzenia widać bardzo szybko!! Choć łatwo je wyczyścić, to nie wyobrażam sobie ciągle tego robić.

     PANELE. Z uwagi na otwarte przestrzenie w całym domu mam jednakowe panele. Ma to swoje zalety nie tylko estetyczne. Kupując tak dużą ilość (ok 90 m2) można uzyskać od sprzedawcy dużo niższą cenę. Dla porównania w Castoramie kosztowały ok 36 zł/m2. W sklepie, który jest przedstawicielem paneli Kronospanu można było utargować się od wyjściowo podobnej ceny do ceny 27 zł/m2. Ostatecznie znalazłam jeszcze taniej w sklepie internetowym za ok 21 zł/m2. Nawet z przesyłką był to bardzo dobry interes. Dużo taniej były też podkłady wygłuszające pod panele i folia. Znalazłam ich na CENEO (panele24.com.pl ). Uważam zakupy tam za przyjemność. Pani bardzo miła i potrafiła mi doradzić.

panele podłogowe, panele krono, dąb canion



     Panele same w sobie - DĄB CANION okazały się fenomenalne jeśli chodzi o wizualne neutralizowanie kurzu ;D. W swojej kolorystyce jak się przyjrzeć z bliska mają różne odcienie brązu, beżu a nawet mają nieco szarości - dzięki temu łatwo je spasować z innymi elementami (parapety, blat i inne pseudo drewniane dodatki)


A teraz trochę podłogi "od kuchni" :


mata wygłuszająca

podłoga w kuchni, panele w kuchni, gres w kuchni, kafle do kuchni









































































Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty